czerwca 28, 2025

Od Cahira

Zatrzymali się przed boczną bramą Parku Carskiego. Cahir nie nacisnął klamki. Rozejrzał się, westchnął, popatrzył na psa, nieprzekonany, czy to dobry pomysł. Aser wyczuł jego wahanie, zainterweniował, nie dał swemu panu czasu na zbędne dywagacje. Opuścił się na przednie łapy, podniósł zad i zamachał energicznie ogonem. Prychnął zapraszająco, chcąc zwrócić na siebie uwagę, ale wiedząc, że szczekać mu nie wolno i Cahir zawsze go gani, jak jest za głośno. Patrzył na niego, jakby próbując namawiać, że park o tej porze to świetny pomysł, że chce iść tam pobiegać bardzo-bardzo-bardzo, że będzie SUPER, poza tym będzie najgrzeczniejszym psem na świecie i tym razem na pewno — na pewno, na pewno, NA PEWNO — będzie się słuchał i nigdzie nie ucieknie, psie słowo honoru.

czerwca 22, 2025

Od Luthera cd. Yassina

Znudzony leżał na łóżku, przeglądając telefon. Nieszczególnie wiedział, co powinien ze sobą zrobić. Nie był przyzwyczajony do wolnego w pracy, ale Dan uparł się, żeby mężczyzna odpoczął. Dlatego teraz leżał i bawił się telefonem, a drugą ręką drapał psa po brzuchu, czasami kątem oka zerkając na zadowolony pyszczek. Musiał przyznać, że Delicja była przeuroczą sunią i bardzo oddaną. A w takich chwilach doceniał, że ją miał przy sobie. Czasami znikał na całe dnie, więc musiał zaprowadzać psa do swojej siostry. Siostrzenice kochały Delicję, a ona wręcz za nimi szalała, obustronna miłość, więc nic tylko się cieszyć i doceniać. 

czerwca 21, 2025

Od Akiry cd. Cahira

Powiedzieć, że dom Trevelyanów to chaos wcielony to jakby nic nie powiedzieć. Do takiego wniosku doszedł Akira (chociaż pewnie jego zdanie było pod wpływem narastającej z każdym krzykiem, wybuchem, śmiechem czy nutą antypatii Jirōbō do całego wydarzenia) zaledwie po kilku minutach w ścianach sali bankietowej. Co chwilę tak jakoś przeskakiwał bezwiednie spojrzeniem z jednej twarzy na drugą, studiując je z może nieco za bardzo nietęgą miną, gdyż jedna z kobiet przy stole odwzajemniła wzrok Akiry z pewną dozą nerwowości w miękkich rysach. Uznał to za znak, że powinien po prostu pokręcić głową w niemym uspokojeniu, że wszystko jest w porządku i skupić się na czymś bardziej rzeczywistym niż stresy w jego pustej, ptasiej głowie.
    Na samym początku było znośniej, bo wtedy było mniej osób, przez co harmider był łatwiejszy do zignorowania, zwłaszcza, że Akira zjawił się w posiadłości pana Aleksandra Trevalyana nawet nieco przed wyznaczonym czasem. Nie była to może godzina czy pół, chyba bliżej dziesięciu minut, ale ręki by sobie za to uciąć nie dał. Cóż by rzec, mógł uciekać od swojego wychowania i kultury jak tylko się dało, mógł nawet wyjechać do innego kraju, odrzucić kontakt z rodziną, ale wychowanie i wpojone zasady? Te zostały w młodzieńcu. Jedną z nich była dbałość o dotrzymywanie czasu i ustalonych zasad towarzyskich spotkań.

czerwca 20, 2025

Od Yassina do Luthera

Po akademii krążyła legenda, że fontanna z posągiem Sabriny Ebeling jest zaczarowana i spełnia życzenia. Nie wszystkie, oczywiście, tylko te, jakie przypadną do gustu strzępkowi jaźni czarownicy, który lata temu jakoby zaklęty został w sercu posągu i nadal w nim żył. Mówiło się poza tym, żeby podczas zabawy z fontanną uważać, bo Sabrina bywała kapryśna i lubiła sobie cudze życzenia interpretować i spełniać po swojemu. Ponadto za swoje usługi, jak za życia, pobierała stosowne opłaty. Im więcej drobnych wrzuciło się do wody, tym większa szansa, że Sabrina się całą sprawą zainteresuje. Yassin, rzecz jasna, w takie bajki nie wierzył. Ale byłby chory, gdyby nie sprawdził.

Anguis in herba

Y
PodstawyImię:Yassin Herreira Wiek:30 lat, 25.06 Pochodzenie:Alteiran Rasa:Czarodziej Szkoła:AUM Wydział:Botanika i Ziołolecznictwo Autor arta:ramsha
Charakter

Rozpieszczony chłopak z Dobrego Domu, od którego zawsze niewiele wymagano, któremu podawano, sprzątano, kupowano, przynoszono i wynoszono. Obecnie wiedzie usłane różami i absurdalnie beztroskie życie na utrzymaniu swojego ojca. Nie pracuje, bo nie musi, jego głównym zajęciem jest bycie ładnym meblem w rodzinnym domu, a także ulubionym i najstarszym synem Khalila Herreiry, wykładowcy na carskim uniwersytecie i uznanego czarodzieja. Nie zajmuje się niczym konkretnym, dni mijają mu na bzdurkach, plotkach, przyjemnostkach i czarach rzucanych pochopnie, dla kaprysu, bez konieczności i dla jeszcze większej wygody. Kto mu zabroni szafować magią? Przecież ma licencję, dyplom z AUMu i ojca profesora.


Ukończył AUM na trójach, a dyplom i licencję uzyskał głównie dlatego, że ma za ojca poważanego wykładowcę i członka Rady Magicznej. Khalil Herreira wiedział, co zrobić, żeby jego syn przechodził z roku na rok mimo miernych postępów w nauce. Yassin, o dziwo, nie jest beznadziejnym przypadkiem, jeśli chodzi o zdolności magiczne, a przynajmniej nie był nim zawsze. Jeszcze parę lat temu uważano go za naturalny talent po ojcu (dość szybko sprostował tę opinię), a także chłopaka z predyspozycjami na świetnie zapowiadającego się czarodzieja (w tym momencie określenie go „przeciętnym” to całkiem niezły komplement).
Yassin to leń patentowany. Niskie ambicje, jeśli chodzi o naukę, brak szczególnej chęci do systematycznej pracy. Oczywiście, chciałby być wybitną jednostką i szalenie zdolnym czarodziejem, ale na pewno nie wtedy, jeśli będzie musiał na to samodzielnie ciężko zapracować i, nie dajcie bogowie, trochę się postarać, nie dospać i zmęczyć. Ślęczenie nad książkami nigdy nie sprawiało mu specjalnej radości, lubił opuszczać wykłady, szczególnie te poranne, bo wczesne wstawanie nigdy nie było jego mocną stroną. Na AUM poszedł głównie po to, by zaspokoić ambicje rodziny, znaleźć sobie jakiekolwiek tymczasowe zajęcie i trochę poudawać przed całym światem, że zajmuje się czymś poważnym. Obecnie robi doktorat na niszowym i mało liczącym się kierunku (florystyka magiczna na wydziale botaniki i ziołolecznictwa). Określenie „robi doktorat”, jest w zasadzie nieco na wyrost, kto wie, jak się cała ta historia skończy i ile jeszcze dane będzie Yassinowi nadwyrężać cierpliwość akademickiego rektora.

Charakter

Nieznośny z charakteru. Nie zaznał w życiu dyscypliny, nie miał wielu obowiązków, rzadko ponosił konsekwencje swoich czynów. Nigdy nie dorósł i nie spoważniał. Nie zna słowa „nie”. Został nauczony, że dostaje wszystko, czego chce, że zawsze mu się ustępuje i pobłaża. Sądzi, że należy mu się specjalne traktowanie i domyślnie go oczekuje. Uwielbia budzić ogólny zachwyt, mieć silną pozycję w grupie i uchodzić za Numer Jeden. Z drugiej strony nie zamierza robić czegokolwiek, by sobie na takie traktowanie w oczach innych zasłużyć.
Głośny, wyszczekany, prędzej mówi niż myśli. Lubi rozpychać się w grupie i mieć dużo czasu antenowego (jego plotki i historie są najważniejsze, więc wszyscy powinni być z nimi zaznajomieni). Chodzący koszmar osób cichych, nieśmiałych oraz ceniących porządek i spokój. Ma skłonność do koloryzowania, przesady i teatralizacji swojego zachowania. Chętnie pożartuje, ale z innych (z niego nie wolno). Za czasów szkolnych regularnie płatał psikusy kolegom i koleżankom, które uważał za słabsze, mniej zamożne i gorzej ubrane.


Lubi rzeczy ładne, drogie, modne i bezużyteczne. Dba o wygląd, potrafi się ubrać i przy każdej nadarzającej się okazji chce wywoływać efekt „wow”. Chętnie robi zdjęcia, najchętniej sobie. Ciało Yassina nie jest do końca naturalne, fizycznie nie starzeje się od kilku lat, za pomocą czarów utrzymuje odpowiednio młody i atrakcyjny wygląd. Podoba się sobie w młodzieńczym wydaniu, nigdy nie chciał postrzegać siebie jako nudnego, poważnego trzydziestolatka z cieniami pod oczami, wypadającymi włosami, strzykającymi stawami i bolącym kręgosłupem.
Łasy na miłe słówka, szczególnie na temat swojej aparycji (nikomu nie przyzna, że czarami przy niej majstrował) i spersonalizowane prezenty rzeczowe. Największy despekt, jaki można mu uczynić, to przejść obok niego obojętnie. Jest jak kot, którego można rozpieszczać i podziwiać, ale od którego nie wolno niczego wymagać i oczekiwać.
Kiepski materiał na przyjaciela. Nie zawiera długotrwałych relacji, jest kapryśny, obrażalski i mało kto potrafi z nim wytrzymać. Poza tym starannie selekcjonuje sobie znajomych i nie zdaje się z „byle kim”.

Emme's Codes

czerwca 18, 2025

Od Cahira cd. Akiry

Cahir siedział w fotelu. Przysypiał. 
— Nie śpię — pogniewał się, gdy ktoś wyłączył mu radio.
— To dobrze — odparł niski, kobiecy głos przy dźwięku obcasów na posadzce. — Bo ja bym na twoim miejscu nie miała czasu, by teraz spać. Widelce nam kradną na restauracji, trzeba dokupić, ja nie wiem, u kogo ty tamte ładne zamawiałeś, ale domów, ze stosownym zapasem. Lustro też mamy zbite od piątku, jest zdjęte i pusto na ścianie, a ja bym przy okazji jeszcze żyrandol odświeżyła. Przypilnuj tę nową małą, kręci przy kasie, podobno coś się nie zgadza w rachunkach za dostawy, może źle liczy. Trzeba zadzwonić do kowala, Ksantos rano chodził w bryczce i podobno zgubił podkowę. Zamówiłam krawca dla siebie, ale ciebie też każę zmierzyć, będzie za godzinę. Wiesz, że przydałby ci się nowy garnitur, prawda? Bo nie zapomniałeś o weselu u Konstantego? I mam nadzieję, że określiłeś się już, z kim idziesz? Ksenia zaprosiła nas na herbatkę z Pankracym, chyba nie odmówimy kolejny raz? Leonis wieczorem jedzie do banku, powiedział, że chce, żebyś się z nim zabrał, podobno ważne. Jutro prowadzimy rekrutację na nowego ogrodnika, mam nadzieję, że zapoznałeś się już ze wszystkimi aplikacjami?

„In the end they'll judge me anyway so whatever.”

Nie bądź łoś.


Jeleniowa
discord: yelonek.

Od Akiry do Cahira

Ciemne chmury kotłowały się nad ośnieżonymi szczytami już od wczesnego południa. Przykryły słońce grubym całunem, przez co na leśne poszycie padło jedynie kilka bladych cętek, zagubionych w pełnym obłędu tańcu. Wiatr przyniósł ze sobą zapach wilgoci. Błotnistej, podszytej tym znajomym zapachem słodyczy. Słodyczy, aczkolwiek nie takiej jak sok soczystego jabłka na języku. Słodkiej jak nasiona, które w za dużych ilościach przesiąkają cię cyjankiem. Słodkiej, lecz - niebezpiecznej.
    Jak burza. Instynkt mówił mu, że nierozsądnym było trzymanie się wysokich gałęzi i skał. Wszystkie pozostałe ptaki już uciekły na niższe wysokości, jeszcze wyłapując ostatnie owady przed nieuniknionym poszukiwaniem schronienia. Więc tak jak one, skierował wzrok w dół. Ku krzewinom i miękkim poszyciu lasu, bo tam znajdował się jego cel; obiekt jego polowania. 

Yeah, I know your little secret, so put your hands up

Akira Miyoshi
Dane Akira Miyoshi; Wiek 26 lat; Data urodzenia 03.12.1999 Płeć Męska; Zawód Detektyw śledczy; Miejsce zamieszkania Mieszkanie w jednym z wieżowców w centrum Deiranu, Vannidor; Rasa Daitengu; Autor Arteyiu;
Główne zalety
1. Niezależny
2. Niefrasobliwy
3. Kreatywny

Główne wady
1. Nieobyty społecznie
2. Niepoważny
3. Aleksytymik
“Today's the day as good as any to push past my limits”
“Fake it 'til you make it, Mask on, never take it off, Wear it 'til wearing it feels natural”
Wygląd Autorzy artów: @Aransmind, @Imagine.Insanity, @bintsies, @_3aem.
Akira prezentuje się zazwyczaj jako przeciętny, młody mężczyzna, skłaniający się jedynie bardziej w kierunku mody ulicznej niż biurowej (co już kilka razy skutkowało posłaniem go na dywanik komendanta), nawet jeśli okoliczności wymagałyby lekkiego dopracowania wyglądu pod tym względem. Pierwsze, co się rzuca na pewno w oczy, gdy widzi się Miyoshi, to jego nieodłączne ciemne okulary i tatuaże, pokrywające jego ręce, jak i kark oraz plecy. Pod szkłami skrywa ciemne oczy w kształcie migdałów, wskazujące na jego imperialne pochodzenie. Oprócz tego, Akira szczyci się swoimi gęstymi, czarnymi włosami, które poza podstawową pielęgnacją, wytrzymują ciężkie próby szarpania podczas wiązania ich w kucyk czy też zirytowanego ciągnięcia, gdy sprawa, nad którą detektyw pracuje zaczyna działać mu bardziej na nerwy niż powinna.
Charakter W dużym stopniu na zachowanie i charakter Akiry wpłynęło jego wychowanie. Jako dziedzic poważanego w Imperium Shikantoi klanu Miyoshi, od wielu lat ściśle związanego z szogunatem, od kiedy tylko zaczął biegać wszędzie na krótkich nóżkach, wszelkie pobłażliwości, wynikające z młodego wieku, przeminęły bezpowrotnie. Zastąpione zostały przez rygor, dyscypilnę i treningi, mające wychować Akirę na przyszłego wojownika klanu, a za razem obrońcę Hakaku - brata bliźniaka Akiry, wybranego przez głowę klanu na jego następcę. Dorastanie w cieniu bardziej szanowanego brata i ciągłe porównywanie do niego nie wpłynęło za dobrze na pewność siebie czy samoocenę młodego Akiry, czego pozostałości można nadal zobaczyć w dorosłym życiu mężczyzny. Oprócz tego, jako przedstawiciel raczej wyższej grupy społecznej, jego kontakty z rówieśnikami czy innymi osobami "spoza kręgu" były znacznie ograniczone. Do tego momentu przez to Akira ma problemy z zachowaniem się odpowiednim w towarzystwie czy po prostu rozpoczęciem z kimś dłuższej znajomości. Mimo wszystko, to odizolowanie i życie jako "ta czarna owca" sprawiło, że buntowniczość wyrosła na podatnym gruncie żalu i goryczy w stosunku do rodziny. Od momentu opuszczenia domu ma problemy z poważnym traktowaniem autorytetów, chociaż zgodnie z kulturowymi zwyczajami, najpewniej szacunek jako taki chociażby przełożonym okaże. Akira wie, że lepiej będzie dla jego kariery, aby nie uzewnętrzniał niektórych swoich opinii. Pomimo tej jednak goryczy i chęci pozostania niezależnym, pomimo surowego wychowania, jego natura dowcipnisia i optymisty nadal przyświeca mu w codziennym życiu. Jest też ona całkiem dobrym sposobem na ukrycie tego, że młodzieniec ma duże problemy z uzewnętrznianiem swoich emocji, jednak zazwyczaj dobrze opowiedziany żart pomaga mu ten mankament ukryć.

Historia

Legenda o klanie Miyoshi Przed wieloma laty, w okresie Kataji, Imperium Shikantoi zostało poddane ciężkiej próbie. Otoczone z każdej strony przez inne państwa, łaknące dostępu Imperium do kanału, łączącego dwa brzegi kontynentu, musiało ono obrać kierunek swojego kraju, którego konsekwencje sięgałyby daleko w przyszłość. Pozbawione bowiem stałej armii po tym jak poprzedni, obalony cesarz w ramach niepewnej obietnicy bezpieczeństwa zgodził się na zmniejszenie stacjonujących żołnierzy, pozostawiając Imperium łatwym kąskiem dla czyhających jak sępy Cesarstwa Vannidoru i Kemernasu. Nowo powstały szogunat, którego rządzący członkowie jeszcze się docierali do siebie, potrzebował silnego pchnięcia ku działaniu. Tym "pchnięciem" okazał się Miyoshi Ren, młody wizjoner z klanu Miyoshi, który postanowił wziąć w swoje ręce zapewnienie państwu potrzebnej gwarancji bezpieczeństwa. Zebrał więc najsilniejszych mężów z klanu i wspólnie wyruszyli w góry, w które nie zapuszczali się nawet myśliwi. Według podań, góry były chronione przez duchy, odstraszające każdego, kto zbliży się do nich z nieczytych powodów. Jednak młodzieńców to nie przeraziło - uzbrojeni w ostrza i karafki, pobłogosławione przez kapłanki z rodzimej świątyni, wyruszyli oni na poszukiwanie tengu - dumnych youkai, których siła mogłaby stać punktem zwrotnym sytuacji w państwie. O ile Miyoshi byliby w stanie nakłonić je do współpracy. Dnie i noce polowali oni na duchy, przelatujące tuż nad ich nosami. Szóstego dnia, Ren, w przypływie desperacji wyszedł na najwyższy szczyt górski i wyzwał na pojedynek mistrza tengu; ich przywódcę i przewodnika, najsilniejszego z kruczych duchów. Będący pod wrażeniem determinacji młodego mężczyzny, daitengu Jirōbō podjął rzucone wyzwanie. Pchany ludzką chęcią przeżycia walki z mistycznym stworzeniem i używając wszelkich talentów, jakimi został obdarzony, Ren pokonał Jirōbō po długiej walce. Tamtego dnia, klan Miyoshi i tengu z gór zawarli umowę - youkai użyczą swoich umiejętności i zdolności członkom klanu dopóki ten będzie istniał, w zamian biorąc ich dusze jako swoich zakładników. Nie ma bowiem nic smakowitszego dla spragnionych duchów niż dusze, umęczone wieloletnią walką o kontrolę nad własnym losem. Pomimo klątwy, Ren wraz z pozostałymi mężami przyjął na siebie duchy tengu, samemu zostając pierwszym nosicielem daitengu, a za razem pierwszym przywódcą klanu Miyoshi w nowej, świetniejszej erze, przysięgając szogunatowi lojalność i służbę dopóki ostatni członkowie klanu stąpają po ziemi.

Na twoich oczach dzieje się historia, nie otwieraj - bo przerwiesz

AD MELIORA
Autorzy artów: @Vusc, @soulroho

Prawa Ręka Cara, Mistrz Propagandy, Książę Salonów - te, jak i o wiele więcej określeń najczęściej padają w publicznym środowisku w przeciwieństwie do imienia ministra - Cornelius Ilya Lermontov. Przewodzi Ministerstwu Informacji i Relacji Społecznych już od kilkunastu lat, ujmując charyzmą i elokwencją serca zarówno innych polityków na mównicy, jak i oczywiście słuchających go obywateli. To on stoi za broszurami informacyjnymi, biuletynami na oficjalnych stronach czy w urzędach Deiranu, a filmy patriotyczne, mówiące o świetności Vannidoru i jego wielkości ponad innymi państwami, są odtwarzane w każde narodowe święto we wszystkich szkołach w mieście.

Co tak naprawdę kryje się za polityczną maską wie niewielu. Nie pomaga w tym przeszłość Lermontova, skryta za grubą warstwą tajemnicy i zręcznych wymówek przed dziennikarzami, którzy odważyli się o to spytać. Zdaje się też panować w państwowych mediach swojego rodzaju zmowa milczenia na temat ministra, a ci, którzy na przykład zauważają niezwykle ostry uśmiech młodzieńca, nie rzadko potem kończą swoją dziennikarską karierę.

Prowadzący: @Arteyiu

Dane Cornelius Ilya Lermontov | '27 lat' |
Zawód Minister Informacji i Relacji Społecznych
Rasa Sanguinare Verus | Wampir Pierwotny
Wygląd Złocisty blondyn | Lawendowe oczy | Jasna skóra
Charakter Charyzmatyczny | Pewny siebie | Paranoik | Wycofany | Zdeterminowany
Umiejętności Hemomancja | Transformacja w nietoperza | Wyczulone zmysły
Pochodzenie Alteiran, Vannidor
Dodatkowe informacje Dumny posiadacz węża Bartoshka

I have no pronouns (do not refer to me)

Arteyiu | DC: arteyiu | Nerd, three opossums in a trenchcoat

Hic sunt leones

Cahir dawniej O'Harrow, obecnie Trevelyan | 34 lata | 13.03 | Deiran
Człowiek | Członek Familii, prawa ręka Ksandra, szefa Familii

ten kot nie lubi

jiujdkfjs

ten kot nie lubi
aby mu głaskać metafizyczne futerko
pod włos

Hej, jestem Rysia! A to zbiór najważniejszych informacji o mnie jako o potencjalnym partnerze do wątkowania 

Oficjalne otwarcie

Deiran nareszcie otwarty! ♥


Serdecznie zapraszamy do dołączenia, mamy nadzieję, że blog się Wam spodoba i świetnie spędzimy razem czas. Zachęcamy do przeczytania zakładek i zapoznania się z istniejącymi postaciami. Nie możemy doczekać się Waszych i liczymy, że zostaniecie z nami na dłużej i razem napiszemy wspaniałe historie. W razie wszelkich pytań i wątpliwości, zachęcamy do kontaktu przez discorda, namiary na nas znajdziecie w zakładce kontakt c:

~ Administracja