HISTORIA
Axel Falsenheim, syn dwójki szanowanych alchemików z Cesarstwa Vannidoru, którzy zasłynęli ze swojej szerokiej wiedzy na temat genetyki oraz z wykładania na Alteirańskim Uniwersytecie Magicznym. Początek jego życia nie zapowiadał się zbyt dobrze, ponieważ narodził się z wadą deformującą jego ciało, lecz dzięki szerokiej maści eksperymentów jakich przeprowadzili na nim jego rodzice udało mu się wyrosnąć na zdrowego i zwinnego chłopca. Od młodości interesował się szermierką, którą ćwiczył z prywatnym nauczycielem przyprowadzanym do posiadłości jego rodziców przez wujka Howarda.
Po osiągnięciu lat trzynastu jego dom rodzinny został zaatakowany. Napastnicy podpalili posiadłość oraz zamordowali rodziców Axela. Chłopakowi udało się uciec dzięki pomocy wuja Howarda i z nim właśnie zamieszkał po ataku. Najmłodszy z Falsenheim’ów nie wiedział dlaczego jego rodzice zostali celem zamachu bandytów, lecz wiedział że są wysoko postawieni i to mogło być problemem, przez który mogli sprawiać niektórym osobom kłopoty.
Mieszkając ze swoim wujkiem, Axel nie tylko dalej szkolił się w walce mieczem, ale również zyskał sporo wiedzy na temat potworów grasujących w otaczającej go krainie. Howard jako były łowca bestii często opowiadał młodemu historie ze swoich lat świetności, w których to polował na największe bestie tego kontynentu, żłopiąc przy tym najtańszą whisky. Na początku młody Falsenheim niezbyt wierzył w historie wuja, lecz zmienił zdanie, gdy ten dostał wezwanie w sprawie utworzenia Oddziału “Vipers” do kontrolowania liczebności magicznych bestii. W tym samym czasie treningi Axela również się zmieniły. Howard postanowił przekazać młodemu techniki magiczne wspomagające walkę z potworami, które nazywał klątwami krwi.
Po paru latach treningów, dorosły już Axel wyćwiczony w walce bronią ostrą, prostej magii i doświadczony w polowaniu na potwory został polecony przez swojego wuja do wstąpienia w kręgi jednostki specjalnej “Vipers”. Pomimo, że staż miał jeden z najmniejszych z całej grupy łowczej, przewyższał w zwinności i szermierce większość swoich nowych kolegów z fachu. Niezbyt odnajdywał się w towarzystwie reszty grupy, lecz tkwił w niej, ponieważ czuł że idealnie nadaje się do tej pracy. Jego historia w Vipersach nie trwała jednak za długo, gdyż po siedmiu miesiącach działalności doszło do kolejnego ataku na jego rodzinę. Tym razem zmarł jego wuj, co sprawiło że Axel nie chciał już dalej pracować w dotychczasowej grupie. Przeprowadził się na obrzeża miasta i teraz wyrusza na ekspedycje łowcze samotnie jako ostatni z rodu Falsenheimów.
UMIEJĘTNOŚCI
Axel jako zmodyfikowany fizycznie człowiek regularnie spożywa substancje w formie płynów w szklanych fiolkach przymocowanych do jego pasa, które poprawiają jego spostrzegawczość, zwinność i sprawczość w trakcie walki.
Ma również dostęp do różnego rodzaju klątw krwi, które osłabiają przeciwników poprzez zmniejszenie ich odporności, sprawienia że zaczynają krwawić im oczy lub zmiany przepływu krwi w mózgu, co czyni ich podatnymi na sugestie.
Dzięki klątwom krwi Axel potrafi również wykonać karmazynowy rytuał, w którym sprawia że jego krew po kontakcie z ostrzem jego miecza staje w ogniu. Zwykle wykonuje to prostym pociągnięciem dłoni po mieczu tuż przed rozpoczęciem walki.
Ostatnią rzeczą w arsenale Falsenheima jest pozornie nieprzydatny tatuaż oplatających jego dłoni cierni wykonany z specjalnego tuszu, o którego specjalnościach dowiedział się od swojego wuja. Tatuaż z owego tuszu, pozwala łowcy na rozpoznanie czy w najbliższej okolicy znajduje się wroga bestia o agresywnym nastawieniu.
Jednak gdy nadużyje swoich umiejętności, słabnie - płacenie za swoje talenty własną krwią to prosta droga do omdlenia... Bądź nawet i gorszych konsekwencji.
CHARAKTER
Axel jest osobą, która nie lubi zbędnego gadania. Wiele przeżył i nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca na tym świecie. Wie, że bycie łowcą to jedyne co dobrze mu wychodzi w życiu, więc się tym zajmuje. Nie posiada zbyt wielu przyjaciół, gdyż częste używanie sarkazmu w rozmowie sprawia, że wychodzi on na dupka. Nie potrafi prosić o pomoc i sądzi, że polowanie w grupie jedynie go spowalnia, lecz próbuje walczyć z tym nastawieniem, ponieważ od czasu do czasu zdarza mu się wdepnąć w walkę, w której potrzebowałby pomocnej dłoni.
Wkurza go nastawienie obcych mu ludzi, którzy po usłyszeniu jego nazwiska dopytują się czy pochodzi z tej znanej kiedyś rodziny. Nie wstydzi się tego kim jest, lecz ciężko mu mówić o jego nieżyjących bliskich z którymi kontaktu często mu brakuje. Czuje wewnętrzną presję, by dorównać osiągnięciom swojej rodziny. Myśl o ich dziedzictwie nierzadko towarzyszy mu jak cień, pchając go do działania, będąc zarówno dla niego wzorem, jak i przekleństwem.
Uznaje siebie za speca w swoim fachu. Cięcia i pchnięcia wykonuje z zabójczą precyzją. Pomimo tego, że rzadko znajduje trudność w walce z kimkolwiek, nie bawi się ze swoim przeciwnikiem. Uważa, że swoją pracę trzeba wykonywać dobrze. Z takim nastawieniem mógłby być świetnym żołnierzem, gdyby tylko znosił rozkazy. Nie toleruje, gdy ktoś próbuje go prowadzić, zwłaszcza jeśli dostrzega brak doświadczenia u tej osoby. W rozmowach z takimi ludźmi często posługuje się humorem, który bywa odbierany jako kpina lub prowokacja.
APARYCJA
Wysoki brunet z długimi włosami, które zwykle nosi spięte. Często można go spotkać z nie przystrzyżoną brodą, która mówi o nim więcej niż on sam, nie zależu mu na pozorach, tylko na praktyczności. Jest dość dobrze zbudowany, lecz nie należy do tych największych pokroju kulturystów. Osoby, którym zdarzyło się opatrywać mu rany opisałyby go raczej jako szczupłego i żylastego. Pomimo, że w dzieciństwie był obiektem wielu zabiegów nie widać po nim żadnych mocniejszych blizn, oprócz jednej po prawej stronie twarzy, nad okiem którą zdobył na początku swojej łowieckiej kariery. W przeciwieństwie do reszty jego ran, ta jedyna nie chce się tak szybko zasklepić.
Zwykle z warsztatu wychodzi ubrany w czarnych t-shirtach, w spodniach z paskami i klamrami razem z pasem taktycznym na którym trzyma różnokolorowe fiolki. Na nogach zwykle ma wojskowe buty, które lata świetności mają już dawno za sobą, a to wszystko skrywa pod długim i ciężkim, ciemno zielonym płaszczem w odcieniu mchu i igliwia, który jakby uszyty z samej głuszy idealnie nadaje się do znikania w lesie między drzewami albo w tłumie.
OD AUTORA
Axel to moja dawna postać (i chyba ulubiona), którą zaczynałem swoją historię w DnD. Zaczynam, więc nią również swoją historię na blogach. Nie wiem jeszcze dokładnie co się z czym gryzie, ale dość szybko się uczę. Jeśli komuś spodobałby się jego vibe to śmiało można nawiązywać do niego w wątkach. Przez wiele przeszedł na sesjach RPG, więc mogę doradzić jak zachowałby się w pewnych konkretnych sytuacjach.
28 lat, 14.04
MIEJSCE ZAMIESZKANIA
Opusczony warsztat na obrzeżach Deiranu
RASA
Człowiek
ZAWÓD
Łowca potworów
AUTOR ARTÓW
potterbyblvnk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz